W 2016 roku Toyota podjęła decyzję, by nie uwzględniać silnika wysokoprężnego w ofercie nowego crossovera Toyota C-HR. Teraz japoński koncern kontynuuje tę strategię w stosunku do Aurisa trzeciej generacji, który będzie dostępny wyłącznie z napędami hybrydowymi i konwencjonalnym benzynowym.
Duże zapotrzebowanie klientów na wersje hybrydowe kluczowych modeli Toyoty sprawiło, że firma postanowiła zrezygnować w 2018 roku z silników Diesla we wszystkich modelach osobowych. W 2017 roku auta hybrydowe stanowiły 41% całkowitej sprzedaży samochodów Toyoty w Europie. Z europejskich salonów marki wyjechało 406000 hybryd, o 38% więcej niż w 2016 roku. W tym samym czasie udział samochodów osobowych Toyoty z silnikiem Diesla spadł poniżej 10%.

Silniki wysokoprężne nie znikną całkowicie z europejskiej oferty marki – będą nadal dostępne w samochodach użytkowych PROACE i PROACE Verso oraz w modelach terenowych Land Cruiser i Hilux.
Johan van Zyl, prezydent i CEO Toyota Motor Europe, skomentował:
„Toyota jest pionierem samochodów hybrydowych oraz ich największym promotorem od ponad 20 lat. Już od dłuższego czasu układy hybrydowe są najpopularniejszymi wersjami napędowymi w wielu modelach, w których są oferowane. W przypadku naszego najnowszego modelu, Toyoty C-HR, wersja hybrydowa została w ubiegłym roku wybrana przez 78% nabywców. Zgodnie z naszą strategią elektryfikacji samochodów zrobiliśmy kolejny krok w kierunku rozszerzenia oferty hybrydowej, dodając do niej nowy napęd z silnikiem 2,0 l. Pierwszym modelem dostępnym z dwoma napędami hybrydowymi będzie Auris.
Zwiększenie gamy samochodów hybrydowych to naturalna reakcja na oczekiwania naszych klientów. Zanotowany w 2017 roku udział hybryd w całkowitej liczbie sprzedanych samochodów Toyoty zrównał się z udziałem diesli z 2015 roku. Od tamtej pory hybrydy znacząco przerosły pod względem popularności produkowane przez nas samochody z silnikiem wysokoprężnym. Jednak w samochodach użytkowych, zgodnie z potrzebami firm i prywatnych kierowców, będziemy nadal oferować silniki Diesla najnowszych generacji”.